Czy człowiek jest szczęśliwy, gdy ma pracę w której zarabia godne pieniądze? A w dodatku pracę, do której ma kwalifikacje, umiejętności i uprawnienia. Jest szczęśliwy. Bo taka praca to sama radość. Codzienne wstawanie nie powoduje wymiotów a myśli o pracy pojawiają się raczej sporadycznie i zupełnie bez żadnego zabarwienia emocjonalnego. Mam to szczęście, że pracuje w takim właśnie miejscu. Gdzie dyrektor patrzy na mnie z życzliwością i sympatią, a koledzy i koleżanki uśmiechają się do siebie i otoczenia zaraz po przekroczeniu progu naszej placówki.

Tak wygląda komfort psychiczny

Należę do osób, którym zdarza się upaść na schodach i pośliznąć się na prostej drodze. Z tego też powodu ubezpieczyłam się niczym jak jakiś pechowiec. Ubezpieczenie grupowe, ubezpieczenie indywidualne, kolejne jakieś takie na wypadek W. W sumie co miesiąc zostawiam trochę kasy dla różnych firm ubezpieczeniowych, po to tylko by poczuć się w miarę spokojnie, gdybym jednak miała sobie zrobić krzywdę. Zupełnie przypadkowo oczywiście.

Tak wygląda komfort psychicznyOkoło pół roku temu zdarzył mi się przechodząc przez korytarz uderzyć stopą w wystający, od zawsze zresztą, słupek ściany. Z postumencikiem. Małym. A że stopa obuta była w zgrabny sandałek, z odkrytymi palcami efektem zdarzenia było spuchnięcie stopy i palca, który w konsekwencji został złamany. Leczenie polegało jedynie na noszeniu luźnych sandałków i oszczędzanie stopy. Trwało to kilka tygodni i bardzo cieszyłam się, że zdarzyło się to w lecie a nie na przykład w zimie, gdzie o luźnych sandałkach mogłam tylko pomarzyć. Leczenie się zakończyło, paznokieć zszedł był mi z jednego palca, jako, że ubezpieczona jestem i w pracy mam specjalistę od BHP zaczęłam myśleć o złożeniu dokumentów do ubezpieczenia. I o ile ubezpieczenia indywidualne i grupowe to prosta sprawa – potrzebują dokument dotyczący przebiegu leczenia i jego zakończeniu oraz potwierdzenie, że wypadek miał miejsce w określonym dniu, to zupełną dla mnie zagadką było zgromadzenie pełnej dokumentacji pod tytułem:

Wypadek w pracy jakie dokumenty do zus należy złożyć

Zaświadczenia od lekarza, o urazie, podjętym leczeniu oraz jego zakończeniu. I chyba najważniejszy dokument: protokół powypadkowy. Zanim został sporządzony specjalista od spraw BHP musiał sprawdzać, czy postumencik powinien znajdować się w tym miejscu, w którym jest. Czy zagraża on bezpieczeństwu innym użytkownikom placówki, czy tylko ja jestem tak pechowa…. Trwało to kilka tygodni, zanim ZUS zdecydował, że mój pracodawca nie wybudował specjalnie postumentu, bym sobie palec złamała. Ale namęczyłam wszystkich, że hej…

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here