Zbliża się koniec roku. Dla większości to czas, który kojarzy się bardzo dobrze. W końcu w grudniu mamy święta Bożego Narodzenia, a to czas niezwykły dla każdego z nas. W wirze codziennych obowiązków rzadko kiedy mamy czas na spotkania z całą rodziną. Niestety dla mnie i męża nie będzie to najlepszy czas, ponieważ mamy sporo zmartwień.
Bardzo wiele wskazuje na to, że od stycznia mój ukochany zostanie bez pracy. Niestety firma, w której od ponad trzech lat pracuje ma bardzo duże problemy finansowe i wiele wskazuje na to, że jej właściciel będzie musiał podjąć decyzję o jej zamknięciu. Pomimo tego, że obecnie mamy niewielkie bezrobocie to trochę się z mężem niepokoimy, ponieważ pracy jest sporo, jednak niekoniecznie takiej jakby mój ukochany poszukiwał. Nie interesuje go praca fizyczna, ponieważ problemy zdrowotne nie pozwalają mu na podjęcie tego typu pracy. Oczywiście jeśli nie byłoby innej możliwości zarobku to zdecydowałby się nawet na tego typu pracę, jednak oboje mamy nadzieję, że to się nigdy nie stanie. Zdrowie mojego męża jest dla mnie najważniejsze i nie chciałabym, aby przez pracę je stracił. Obecnie mój mąż pracuje jako pracownik typowo biurowy.
Zajmuje się marketingiem i sklepem internetowym. Mam nadzieję, że w jego branży również bez problemu uda mu się znaleźć pracę. Ostatnio podjęliśmy decyzję, że nie ma co czekać na rozwój wydarzeń w jego obecnej firmie i już teraz trzeba zacząć działać. Mąż zaktualizował swoje CV i rozpoczął poszukiwania pracy. Nawet, jeśli okaże się, że problemy jego szefa nie są aż tak duże jakby nam się wydawało, to jeśli uda mu się znaleźć atrakcyjną ofertę pracy i pozytywnie przejść proces rekrutacji zdecyduje się na zmianę pracy. Niestety w obecnej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na tak wielkie ryzyko utraty pracy, oczywiście jest ono możliwe w każdej pracy, ale w obecnej sytuacji jest ono zdecydowanie większe.
Niedawno przeprowadziliśmy się do wymarzonego mieszkania i jak większość osób w naszym kraju jesteśmy skazani na spłatę kredytu przez najbliższe dwadzieścia pięć lat. Na szczęście rozważając oferty kredytowe staraliśmy się podejść do tematu bardzo rozsądnie i zdecydowaliśmy się zadłużyć w taki sposób, żeby raty pozwoliły nam na systematyczne oszczędzanie. Dzięki temu nawet jeśli mój mąż przez miesiąc czy dwa pozostanie bez wynagrodzenia to będziemy w stanie sobie poradzić tylko z mojej wypłaty. Jednak szczerze mówiąc wolałabym tych oszczędności nie musieć wykorzystywać. Niedawno zaczęliśmy starać się o dziecko i ta kwota miała być przeznaczona na skompletowanie wyprawki dla naszego potomka. Oczywiście, jeśli mój mąż straci pracę będziemy musieli zmienić nasze plany, jednak wolelibyśmy tego uniknąć, ponieważ czas leci, a chcielibyśmy nie przegapić momentu, w którym będziemy mogli w pełni cieszyć się rodzicielstwem. Oboje uważamy, że najlepszy czas na zostanie rodzicami jest przed trzydziestką, kiedy to nasze organizmy będą w stanie dostosować się do nowego trybu życia, który będzie zależny od naszego dziecka.
Zobacz też: Spawacz – praca, zarobki, wykształcenie